Recenzja Rower Romet Wagant 2
Recenzja Rower Romet Wagant 2

Dawniej, kiedy chcieliśmy się zaopatrzyć w „porządny rower” do wszystkiego, automatycznie przychodzi nam na myśl pułap cenowy w okolicy 2000 złotych. W ostatnich latach sytuacja jednak się zmieniła: wcześniej pandemia, a teraz sytuacja geopolityczna sprawiły, że takie podejście może okazać mocno nierealne. Czy aby jednak na pewno?

Romet wychodzi naprzeciw obecnym wyzwaniom i prezentuje nam Waganta 2, trekking, który jest zdolny poruszać się w zróżnicowanym terenie. Dodatkowe wyposażenie czyni z niego bardzo uniwersalną maszynę: możemy go zabrać na wycieczkę rowerową, wykorzystać go do pracy nad kondycją, oraz do codziennej jazdy. A to wszystko w okolicy wcześniej wspomnianych 2000 złotych. 

Czy kultowy Wagant wpisuje się w wcześniej przytoczona definicję „porządnego roweru za 2 tysiące”? SprawdźSpecyfikacja

Zobaczmy co „fizycznie” dostajemy za 2049 złotych (tyle właśnie kosztuje katalogowo Romet Wagant 2 z kolekcji 2023). W pierwszej kolejności na uwagę zasługuje rama wykonana z aluminium 6061. Ten stop wzbogacony o magnez i krzem cechuje się dobrą plastycznością przy obróbce mechanicznej i spawaniu, ale przede wszystkim jest bardzo odporny na korozję. Cechuje go też dobra wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne (w porównaniu z bardziej wytrzymałym stopem 7075). Jest to ogólnie przyjęty stop w rowerach trekkingowych, wszak nie będziemy tym rowerem jeździli po singletracka’ch, gdzie alu 7075 byłoby mile widziane. Najważniejsze jednak co do ramy, to fakt, iż mamy tu do czynienia z 100% polską produkcją. Ramy Rometa produkowane są w Polsce, w fabryce nieopodal Dębicy, w zrobotyzowanej fabryce. Producent gwarantuje pełną powtarzalność i kontrolę nad jakością materiału, technologii, oraz procesem produkcyjnym. Romet przypieczętowuje ten proces dożywotnia gwarancją na ramę.

Przejdźmy do podzespołów. Rower jest wyposażony w amortyzator sprężynowy o skoku 63 mm. Nie jest to najwyższa półka, ale przy proponowanej cenie to i tak dużo. Amortyzator spełnia swoje zadanie w docelowym terenie: na asfaltowych drogach nie pompuje przy pedałowaniu i pochłania bez problemu mniejsze krawężniki, a na drogach pozamiejskich gładko wybiera nierówności przy średniej prędkości. 

Jeżeli chodzi o napęd, znajdziemy tutaj mix od Shimano: z przodu mamy 3 rzędowego Tourney’a, z tyłu 7 rzędowego Altusa. Odpowiednio za regulacje przełożeń odpowiadają manetki Shimano ST-EF500 (grupa Acera), połączone razem z klamkami hamulca. Jest to miła informacja, że z tyłu w tej cenie znajdziemy podzespoły wyższe niż (zwykle spotykany w tym pułapie cenowym) Tourney. Napęd radzi sobie wyśmienicie zarówno w mieście, jak i terenie. 

Ponadto, w rowerze znajdziemy mechaniczne hamulce tarczowe. Zwykle mamy mieszane uczucia, kiedy widzimy te dwa słowa opisujące heble. Są mechaniczne, więc musimy odpowiednio pracować na klamce i dopasować siłę hamowania. Nie zapominajmy jednak, że tarcza ratuje tutaj sytuację: w tym pułapie cenowym często znajdziemy hamulce V-brake, które o wiele gorzej znoszą jazdę przede wszystkim w gorszych warunkach pogodowych. Jazda w deszczu dla naszego Waganta 2 nie straszna, o czym nie tylko świadczą tarcze hamulcowe.

Na uwagę zasługuje dodatkowe wyposażenie charakterystyczne dla trekkingów: : błotniki, oświetlenie, bagażnik, oraz stopka na której możemy postawić rower. Jeżeli zależy nam na kompletnym wyposażeniu, ten model to strzał w dziesiątkę. Błotniki gwarantują przyjemną jazdę w zmiennych warunkach pogodowych, oświetlenie (z zasilaniem bateryjnym) pozwoli na jazdę w nocy, a bagażnik zwiększa możliwości ładunkowe roweru. 

Pozostałe komponenty takie jak obręcze, kierownica czy sztyca są produkowane przez samego Rometa. Wykonane są z tego samego stopu aluminium i prezentują podobną jakość co rama. Na uwagę zasługuje tutaj mostek, który możemy regulować w celu dopasowania dogodnej dla nas pozycji na rowerze. Duży plus na rzecz komfortu i personalizacji.

Wrażenia z jazdy

Jak to wszystko wypada w praktyce? Patrząc na założenia roweru, wyśmienicie! Tak jak wspomnieliśmy we wstępie domena rowerów trekkingowych to przede wszystkim

  • uniwersalna jazda: codzienne poruszanie się na rowerze (chociażby do pracy),
  • wypady rowerowe poza miasto w celach  wycieczkowych.

Rower czuje się w tych segmentach doskonale. 

W trakcie jazdy rower cechuje się przede wszystkim wysokim stopniem komfortu. Mamy na nim wyprostowaną pozycję, co przekłada się na mniejsze zmęczenie pleców (szczególnie na dłuższych dystansach). Pozycje możemy dodatkowo dostosować pod własne predyspozycje: rower dostępny jest w 3 rozmiarach ramy i w każdym z nich mamy regulowany mostek. Komfort to też siodełko: znajdziemy tutaj model Selle Royal Rio, szeroki i miękki model dopasowany do wyprostowanej pozycji (im bardziej jesteśmy wyprostowani, tym więcej ciężaru ląduje na naszych pośladkach. Pasuje ono do tej zależności odpowiednio „tłumiąc” ten ciężar). Wszystko uzupełnia amortyzator, który odciąża nasze ręce w trakcie jazdy.

Jeżeli chodzi o osiągi, to przy tak wyprostowanej pozycji nie osiągniemy nie wiadomo jakich prędkości. Średnio na asfalcie wychodzi nam jazda w okolicach 25-30 km/h. Pamiętajmy jednak, iż nie jest to rower stworzony do bicia KOM’ów na Stravie. Jest to oczywiście kwestia osobista jeżeli chodzi o zdolność osiągnięcia takiej prędkości (jak i wyższej) ale do komunikacji i jazdy długodystansowej spokojnie wystarczy. Mamy szeroki zakres przełożeń w napędzie, dobierzemy spokojnie odpowiedni bieg zarówno na asfalt, jak i na bardziej miękką drogę gruntową. Napęd radzi sobie dobrze niezależnie od podłoża, jak i warunków pogodowych.

W kwestii hamowania to jest tak jak wspomnieliśmy wcześniej: hamulce mechaniczne to specyficzna praca na klamce, osoby przyzwyczajone do hebli hydraulicznych mogą poczuć się nieswojo. Zakładamy jednak że Wagant 2 to propozycja dla tych co szukają pierwszego roweru, jeżeli mają doświadczenie z rowerami z niższej półki to będą przyzwyczajone do tego typu pracy. W tej sytuacji olbrzymim upgrade’m będą tarcze. Hamulce V-brake zdecydowanie gorzej radzą sobie w deszczu oraz mają mniejszą tolerancję na wysoką temperaturę. Hamulce tarczowe (niezależnie czy z klockami organicznymi, czy metalowymi) to zupełnie inne, lepsze doświadczenie w porównaniu z hamulcami szczękowymi. Jest o wiele bezpieczniej zarówno w deszczu, jak i przy wysokich temperaturach (spowodowanymi czy to przez pogodę, jak i przez dłuższe i częste hamowanie).

Ostatnim elementem który przykuwa uwagę to zdolności transportowe tego roweru. Wagant 2 prosi się o dodatkowe sakwy z tyłu, oraz inne akcesoria. Dzięki dodatkowemu wyposażeniu Wagant jest bardzo przyjemnym w obsłudze rowerem: mamy wszystko czego potrzebujemy:

  • oświetlenie do jazdy w nocy,
  • błotniki które chronią przed wodą w trakcie jazdy 
  • stopkę, która ułatwia stawianie roweru.

Czyni to z niego maszynę uniwersalną nie tylko pod kątem terenu, ale także pod kątem zastosowań, za co należy mu się kolejny, solidny plus.

Podsumowanie

A więc, czy rower Wagant 2 to solidna propozycja dla osób szukających tego pierwszego solidnego roweru? Jak najbardziej. Spełnia on wszystkie warunki które definiują „rower do wszystkiego”. Wagant 2 poradzi sobie z wyzwaniami codziennej jazdy.

A zrobi to za niewygórowaną cenę 2 tysięcy złotych, co jak już wielokrotnie podkreśliliśmy, jest niespotykane w dzisiejszych czasach. Docenią go najbardziej ci, którzy dadzą mu szansę wykazania się w codziennych dojazdach.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu

Sklep internetowy Shoper Premium